Węzeł jest wyposażony w miejsca postojowe, stojaki rowerowe, jest także ławeczka multimedialna, gdzie można nie tylko skorzystać z możliwości doładowania telefonu, ale również… posłuchać o historii miasta - mówi burmistrz Żywca Antoni Szlagor.
-Wykonaliśmy tam także cześć rekreacyjną. Są fotografie dokumentujące historię dzielnicy, na nowo wmurowaliśmy także obelisk upamiętniający wysiedlonych w ramach akcji Saybusch. Niebawem pojawią się także tablice z rozkładem jazdy busów, MZK oraz PKP - zapowiada.
Węzeł przesiadkowy ma być nie tylko miejscem, gdzie można szybko zamienić środek transportu na bardziej ekologiczny, ale również miejscem, gdzie można odpocząć.- W okolicy dworca przydałoby się jednak jeszcze więcej miejsc parkingowych, by zachęcić podróżnych do przerzucenia się na transport zbiorowy, na tym jednak powinno zależeć PKP - przyznaje burmistrz
- Kolej ma wiele działek, wiele niepotrzebnych budynków, które należałoby wyburzyć i wykorzystać. Dodatkowo kolej tak skutecznie walczyła z żywieckimi taksówkarzami, że nie korzystają z miejsca najbliżej dworca - irytuje się burmistrz.
Celem nowej inwestycji jest zmiana przyzwyczajeń mieszkańców i zachęcenie ich, by przesiedli się z własnych samochodów na autobus lub pociąg - ma to nie tylko pozwolić nieco zaoszczędzić, ale przede wszystkim zadbać o środowisko naturalne.