Od setek lat górale trudniący się pasterstwem spędzali okres wysokiego lata w górach, wypasając owce na halach.
- Kontynuujemy tradycję, kiedy to nasi dziadkowie, w szałasach wytwarzali owcze sery, bundz, masło czy żętycę. Idziemy z naszymi owcami w wyższe partie Beskidu Żywieckiego, na Halę Lipowską i zapraszamy do nas. Zmęczeni pandemią i codziennym zabieganiem, odpoczniemy przy owcach - wyjaśnia i zaprasza pomysłodawca spotkania o nazwie "HOLA" - Jan Stopka - hodowca owiec i miłośnik lokalnej tradycji.
W sobotę 18-go lipca, na Hali Lipowskiej można będzie podziwiać wspaniałe widoki, rozkoszować się bliskością przyrody, ale i smakiem tradycyjnych góralskich przysmaków. Początek spotkania już o 16-tej. Odpoczywać na łonie przyrody będzie można przy muzyce na żywo - zagra niepowtarzalny „Składu Niearchaicznego”.
Jak zapowiadają organizatorzy - warto zabrać ze sobą namiot, bo spotkanie będzie trwać do świtu.
Nasze wydarzenie odbywa się w górach - przypomina Jan Stopka - w domu wielu gatunków roślin i zwierząt. Pamiętajmy, że to my jesteśmy tam gośćmi, dlatego wspólnie zadbajmy o porządek i spokój tego miejsca.