Cudze chwalicie… Swoje poznajcie… Wyjątkowe miejsce z historią, czyli Żywiecki Park Etnograficzny w Ślemieniu czeka na odwiedzających [wideo, galeria]

Pandemia utrudniła funkcjonowanie instytucjom kultury. Ograniczenia, czasowe zamknięcie…
- Czasu nie zmarnowaliśmy - poświęciliśmy go na porządkowanie zbiorów, prace konserwatorskie i prace w naszych zagrodach. Teraz muzeum odtwarzające dawną wieś beskidzką jest już dostępne i bezpieczne dla turystów - zapewnia dyrekcja placówki.
- Nasze muzeum jest usytuowane na świeżym powietrzu na ponad trzech hektarach. W sklepiku i kasie, mamy zabezpieczenia. Stosujemy się do przepisów - przekonuje Teresa Kurzyk, dyrektorka placówki. - Oczywiście dobrze byłoby mieć u nas maseczki, my zapewniliśmy środki do dezynfekcji rozmieszczone w kilku miejscach. Obiekty są w znacznej odległości - więc nie ma mowy o tłoku. Jesteście państwo bezpieczni - zapewnia dyrektorka.
Park leżący na pograniczu województwa śląskiego i małopolskiego i w tym sezonie przygotował kilka nowych atrakcji dla gości. - Mamy dwie zupełnie nowe wystawy. Prezentujemy dawny galicyjski szynk oraz w chałupie z Kukowa - pokazujemy chałupę zamożnego gospodarza - tam zwiedzający mogą zobaczyć, jak bardzo na przestrzeni wieków zmieniał się wystrój oraz wyposażenie wiejskich chat z XIX wieku. Dodatkową atrakcją jest także ścieżka dźwiękowa, która w cudowny sposób przenosi nas w czasie - dodaje z uśmiechem Teresa Kurzyk.
Jak wyjaśnia nasza rozmówczyni - większość obiektów prezentowanych na terenie muzeum to przenoszone oryginalne zabytkowe obiekty dawnej architektury. Ostatnio pojawił się jednak i nowy obiekt, czyli rekonstrukcja tartaku ze Złatnej. - To rekonstrukcja, w tym przypadku nie było możliwości przeniesienia oryginalnego obiektu, ponieważ ten funkcjonuje i ma się dobrze. Takie obiekty napędzane wodą z górskich potoków były niegdyś bardzo popularne na Żywiecczyźnie - dodaje.
Na terenie parku etnograficznego ciągle coś się dzieje. Trwają właśnie prace przy zabytkowej Willi ze Skawy. Obiekt znalazł się w Ślemieniu za sprawą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Willa stała w pasie drogowym w Skawie, a w związku z tym, że obiekt jest wpisany do rejestru zabytków - musiał znaleźć swoje miejsce i został przeniesiony właśnie do nas - wyjaśnia Teresa Kurzyk. - Takie przeniesienie to żmudna praca - każda opisana belka musi trafić dokładnie na swoje miejsce - dorzuca. Willę będzie można podziwiać końcem sezonu.
W muzeum nie da się nudzić. A dodatkowo można je także zwiedzać w ramach gry terenowej. Skansen działa w tygodniu od wtorku do piątku od 9-tej do 16-tej, a w weekendy od 10-tej do 18-tej. Poniedziałek jest dniem wewnętrznym - wtedy obiekty są zamknięte, ale wówczas wstęp jest darmowy.