Dawniej przy kapliczkach, kiedy rozpoczynał się maj, wieczorami słychać było dziecięcy śpiew. Dzieci gromadziły by wspólnie śpiewać litanię loretańską i pieśni maryjne. Ten właśnie zwyczaj, chcą odrodzić Magurzanie z Łodygowic.
- Od kilku lat marzy mi się byśmy na wspólne śpiewanie majówek spotkali się przy naszych przydrożnych kapliczkach. O tym jak to wyglądało opowiadała mi jeszcze moja świętej pamięci babcia, która urodziła się w 1932 roku w Ciścu - kiedyś nie było kościołów w każdej wsi, wiec dzieci gromadziły się porostu przy najbliższej kapliczce - wspomina Elżbieta Konior - kierownik Zespołu Regionalnego Magurzanie z Łodygowic. - Chcieliśmy do tego wrócić. Był nawet taki plan - dodaje z uśmiechem.
Niestety, plan miłośników tradycji pokrzyżował szalejący na świecie wirus.
- Nie daliśmy jednak za wygraną - i naszą akcję przenieśliśmy do sieci - tłumaczy Brygida Sordyl - kierownik muzyczny zespołu. Zaangażowaliśmy nasze rodziny i tak jak potrafiliśmy nagraliśmy nasze „majówki online” - tłumaczy.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co udało się nam stworzyć - dorzuca zastępca kierownika zespołu Magurzanie - Sabina Słowiak. - Najpierw smartfonami nagraliśmy nasze spacery po umajonych łąkach, a następnie w domowym zaciszu każdy nagrał śpiew. Nasi zespołowi specjaliści zebrali to w jedno i jest - pierwsza taka - „majówka online” - od dziś do państwa dyspozycji - śmieje się nasza rozmówczyni. - Chodziło nam również o edukację - chcemy opowiedzieć też o tym, czym dla naszych przodków były nabożeństwa majowe i jak niegdyś celebrowano je w plenerze - dodaje.
Udostępnione w sieci przez zespół materiały to nie tylko muzyczny zapis pięknego nabożeństwa. To również spora dawka wiedzy o dawnym zwyczaju, a także o tym, dlaczego tak często budowano przydrożne kapliczki w Beskidzie Żywieckim.
Polecamy i zachęcamy do śledzenia profilu zespołu w sieci.
