W Nowy Rok nie może ich zabraknąć, a gospodarze nasłuchują dźwięku dzwonków, by wiedzieć czy grupa zbliża się już do nich z życzeniami pomyślności - tłumaczy Elżbieta Konior kierowniczka zespołu i mieszkanka Zarzecza.
- To takie nasze podsumowanie karnawału… Przy pysznym pączku i aromatycznej kawie - można zasiąść i obejrzeć nasz film. Dostępny będzie na kanale youtube Zespołu Regionalnego Magurzanie można już subskrybować - śmieje się nasza rozmówczyni.
Do filmu została specjalnie skomponowana muzyka - i jest ona oparta na melodiach, które dzięki pracy członkiń zespołu, które opracowały dawne, zdobyte jeszcze od najstarszych mieszkańców Zarzecza pieśni.
Choć Magurzanie stworzyli już kilka filmów, w tym przypadku nie było mowy o reżyserii - tradycyjne kolędowanie to żywioł i rządzi się własnymi prawami. A najcenniejsze, że to sami kolędnicy wyszli z inicjatywą, by utrwalić ich zwyczaj. Warto też podkreślić, że lektorami w filmie są członkowie grupy.
Barwna grupa kolędników - odwiedzająca domy w nowy rok ma kilka wyjątkowych elementów.
- Bardzo wielu dziadów miało na sobie elementy związane z wikliną, ponieważ Zarzecze od zawsze było wsią związaną z wikliniarstwem. Sporo osób zajmowało się tu wyplataniem z wikliny, a to głównie dlatego, że dawne Zarzecze - zalane przez wody jeziora Żywieckiego - leżało nad rzekami Żylicą i Sołą. Dlatego tak wiele masek archaicznych masek wykonanych jest właśnie z wikliny - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Nad biegającą grupą panują postacie dwóch diabłów, ale najwięcej jest unikalnych kolorowych pajacy, których wyposażeniem są dzwonki i baty. Ci kolędnicy tylko nieznacznie przypominają zabłockich Jukacy - zaznacza. Są też diabły, niedźwiedzie, żydy, i sznurkorze - wylicza. Dziady mają ze sobą sporo słomy, którą rozsypują gdzie popadnie, winszując gospodarzom pomyślności w Nowym Roku. Rokrocznie w Nowy Rok w Zarzeczu zobaczyć można całe to rozbiegane towarzystwo w liczbie kilkudziesięciu osób.
Od 2017 roku zwyczaj został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
Link do filmu znajdziecie też na stronie Gminnego Ośrodka Kultury oraz na funpage Magurzan