Wcześniej rekordzistami trasy w kategorii mężczyzn byli Keniczycy. W 2017 roku pierwszy na mecie Półmaratonu zameldował się Joel Maina Mwangi z czasem 01:06:01, od tego czasu nikomu nie udało się tego wyniku poprawić.
Nikt nie spodziewał się, że w takich warunkach można pobiec jeszcze szybciej. Dokonał tego Polak, Tomasz Grycko, który poprawił wynik Keniczyka o 7 sekund i z czasem 1 01:05:54 ustanowił nowy rekord trasy.
-Dziś jestem podwójnie szczęśliwy, mimo bardzo trudnej pogody na starcie Półmaratonu pojawiło się ponad tysiąc zawodników, a po drugie ten femomenalny wynik Tomasza Grycko. Ten wynik na takiej trudnej trasie, oblodzonej, to jest rezultat rangi światowej -mówi Mirosław Dziergas dyrektor zawodów. ( posłuchaj poniżej)
Wśród panów na drugiej pozycji uplasował się Mateusz Mrówka z wynikiem 01:08:34, trzeci linię mety przebiegł Dmytro Didovodiuk z czasem 01:08:54.
Wśród pań jako pierwsza na metę z czasem 01:27:44 przybiegła Ukrainka Olesia Didovodiuk. Druga była jej rodaczka Maryna Nemczenko z rezultatem 01:27:56. Ostatnie miejsce na podium wśród kobiet należało do Anny Sawickiej, która żywiecki półmaraton ukończyła w czasie 01:31:30.
- Nie spodziewałam się takiego rezulatatu. Przez koronawirusa, zdalną pracę i siedzenie w domu forma spadała, ciężko było, kilogramy same przychodziły. Jestem bardzo szczęśliwa, to jest taka fajna impreza, super atmosfera więc powiedziałam sobie, że muszę tu wystartować. Bałam się zimy, bałam się, że będzie mi za zimno, a było idealnie - mówi Anna Sawicka,pierwsza Polka na mecie 22 Półmaratonu.
Wśród biegaczy byli także wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Żywcu Sporyszu wraz z dyrektorką placówki Magdaleną Worek. To ona "zachęciła swoich uczniów do biegania. Nam wyjaśnia, że w tym sporcie nie zawsze chodzi o rekord, ale najczęściej o satysfakcję z pokonania trasy i własnych słabości. ( galeria poniżej)